Pora podsumować grę drużyn, które w poprzednim sezonie Lotto Ekstraklasy zajęły cztery najwyższe miejsca w grupie spadkowej. Serdecznie zapraszam na trzecią część!
9 miejsce - Zagłębie Lubin (34 punkty)
Ofiara "pocałunku śmierci". Po trzecim miejscu w poprzednim sezonie Miedziowi grali w europejskich pucharach. Dotarli do trzeciej rundy, gdzie odpadli z duńskim SonderyskE. Wcześniej pokonali Sławię Sofia oraz Partizan Belgrad. Łącznie zagrali 6 meczów. Musieli jednak pogodzić grę w Europie z walką o punkty w lidze. Na początku wychodziło im to doskonale. Wygrywali niemal wszystko i przez trzy kolejki byli liderami tabeli. Pod koniec rundy jesiennej przyszło w końcu zmęczenie spowodowane natłokiem spotkań. Wiosną nie dali rady nawiązać do formy z początku jesieni, chociaż niewiele brakowało, żeby mimo tych problemów utrzymali miejsce w górnej 8. Niestety, zabrakło punktu i dodatkowe siedem meczów grali ze słabszymi rywalami. Bez problemu zdobywali punkty z nimi punkty i zajęli najwyższe możliwe, 9 miejsce. Trener Piotr Stokowiec nawet przez chwilę nie był jednak zagrożony dymisją i za rok, kiedy nie będzie trzeba wcześniej zaczynać grać, może zbudować drużynę gotową ponownie powalczyć o puchary. Patrząc na dotychczasowe transfery, jest to bardzo możliwe.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Filip Starzyński.
Gracz, który gdy jest w formie, ociera się o reprezentację Polski. Dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, potrafi strzelić z dystansu. No i oczywiście asystuje napastnikom, w końcu jest ofensywnym pomocnikiem. W ciągu całego sezonu strzelił 7 goli i zaliczył 9 asyst. Wspomagał także lubinian w pojedynkach w europejskich pucharach. W przyszłym sezonie, jeśli nie złapie kontuzji, powinien kierować grą Miedziowych.
Inni ważni zawodnicy: Arkadiusz Woźniak, Krzysztof Janus, Jarosław Jach
Statystyki: 34 punkty (po rundzie zasadniczej 39), 14 wygranych, 11 remisów, 12 porażek, bilans bramkowy 51-45 (+6)
Trener: Piotr Stokowiec: 37 meczów, 14 wygranych, 11 remisów, 12 porażek, bramki 51-45 (+6)
10 miejsce - Piast Gliwice (31 punktów)
Typowe problemy po europejskich pucharach. Wicemistrzostwo Polski z poprzedniego sezonu spowodowało, że drużynę opuściło wielu dobrych zawodników, a także trener Radoslav Latal. Praktycznie nikogo dobrego na ich miejsce na znaleźli i efekt nie mógł być inny. W pucharach odpadli po dwumeczu z IFK Goeteborg, gdzie nie strzelili nawet gola (0:3 i 0:0), a w lidze od początku sezonu znajdowali się blisko strefy spadkowej lub nawet w niej. Co do trenerów, z powodu rezygnacji Latala sezon na ławce rozpoczął jego asystent Jiri Necek. Nie dał rady opanować chaosu w klubie i został zwolniony. Na jego miejsce przyszedł... znowu Latal. Tym razem Czech nie dał rady natchnąć drużyny do zwycięstw i on także został zmieniony na początku marca. Zatrudniono Polaka - Dariusza Wdowczyka pracującego ostatnio w Wiśle Kraków. Dopiero on opanował nieco grę Piasta. Miało to jednak miejsce dopiero w grupie spadkowej, wcześniej gliwiczanie skończyli fazę zasadniczą na spadkowym 15 miejscu. W walce ze słabszymi poradzili sobie już bez problemu i ostatecznie zajęli 10 miejsce.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Gerard Badia.
Hiszpan gra w Piaście od 2014 roku i z biegiem lat coraz więcej daje swojej drużynie. W zakończonym sezonie strzelił 9 goli (w tym hat-tricka w wygranym meczu ze Śląskiem 4:3), zaliczył też 5 asyst. Gry drużynie nie szło, często to właśnie on trafiał do bramki i mobilizował zespół do większego wysiłku. W nadchodzącym sezonie rola tego pomocnika grającego zwykle na skrzydle w Gliwicach nie powinna się zmienić.
Inni ważni zawodnicy: Sasa Żivec, Patrik Mraz, Maciej Jankowski
Statystyki: 31 punktów (po rundzie zasadniczej 30), 12 wygranych, 10 remisów, 15 porażek, bilans bramkowy 45-54 (-9)
Trenerzy: Jiri Necek (Czechy): 7 meczów, 1 wygrana, 3 remisy, 3 porażki, bramki 4-11 (-7)
Radoslav Latal (Czechy): 16 meczów, 4 wygrane, 4 remisy, 8 porażek, bramki 18-28 (-10)
Dariusz Wdowczyk: 14 meczów, 7 wygranych, 3 remisy, 4 porażki, bramki 23-15 (+8)
11 miejsce - Śląsk Wrocław (29 punktów)
Zamiast pucharów, bój do końca o utrzymanie. Śląsk Wrocław w tym roku obchodził 70 lat istnienia. Wszyscy liczyli na to, że z okazji tej rocznicy wrocławianie powalczą o jak najwyższe miejsca w tabeli. Cel miał zostać spełniony z Mariuszem Rumakiem na ławce. Początek sezonu zaczął się dosyć dobrze, ale potem przyszedł kryzys, a pod koniec rundy porażki były już wysokie. Efektem było zwolnienie Rumaka i zatrudnienie Jana Urbana. Musiał on poradzić sobie z kryzysem, a także z dużą liczbą obcokrajowców w drużynie, która miała problemy w komunikacją na boisku. Nastawił zespół ofensywnie, nie przynosiło to jednak rezultatów i wrocławianie musieli pogodzić się z grą w grupie spadkowej. Zaczęli od dwóch porażek, potem wygrali 6:0 z Ruchem, znowu przegrali (z Zagłębiem), ale w ostatnich trzech spotkaniach zdobywali już komplety punktów, popisując się skutecznością. Niestety dla nich, niemal wszyscy zawodnicy wyróżniający się wiosną odeszli z klubu. Znalezienie zastępców będzie niezwykle trudne, zwłaszcza że nie mają zbyt wiele pieniędzy na nowe nabytki. Zobaczymy, jak sobie poradzą.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Ryota Morioka.
Japończyk od początku swego pobytu we Wrocławiu wyróżniał się na tle zespołu. Jak większość mieszkańców tego kraju, jest niezwykle pracowity, jego atutem były też uderzenia z dystansu. W ciągu sezonu strzelił 8 goli, zaliczył także 9 asyst. Niestety, z końcem rozgrywek opuścił Wrocław (przeniósł się do belgijskiego Waasland-Beveren). Znalezienie drugiego takiego gracza będzie niezwykle trudne, ale nigdy nic nie wiadomo, może ktoś inny wypali.
Inni ważni zawodnicy: Kamil Biliński, Robert Pich, Piotr Celeban
Statystyki: 29 punktów (po rundzie zasadniczej 34), 12 wygranych, 10 remisów, 15 porażek, bilans bramkowy 49-52 (-3)
Trenerzy: Mariusz Rumak: 20 meczów, 5 wygranych, 7 remisów, 8 porażek, bramki 20-29 (-9)
Jan Urban: 17 meczów, 7 wygranych, 3 remisy, 7 porażek, bramki 29-23 (+6)
12 miejsce - Wisła Płock (28 punktów)
Mogło być lepiej, ale nie ma narzekania. W zasadzie te słowa są wystarczającym podsumowaniem Wisły Płock z poprzedniego sezonu. Nafciarze wrócili w szeregi elity po dziesięciu latach przerwy, duża w tym zasługa trenera Marcina Kaczmarka, który przeszedł z klubem drogę z 2 ligi do ekstraklasy. Początek był zadziwiająco dobry, płocczanie byli w górnej ósemce. Potem jednak był powrót do szeregu, przegrali kilka meczów i spadli nawet do strefy spadkowej. Kaczmarek jednak utrzymał posadę i dał radę zażegnać kryzys, na tyle dobrze, że do ostatniej kolejki fazy zasadniczej walczyli o górną połówkę tabeli. Ostatecznie zabrakło punktu, a nawet jednej bramki. Nie przejeli się tym zbyt mocno i grę w grupie spadkowej rozpoczęli na tyle dobrze, że trzy kolejki przed końcem rozgrywek zapewnili sobie grę w następnym sezonie w ekstraklasie. Trzy ostatnie pojedynki stoczyli na luzie i trzy razy przegrali, z tego powodu 10 miejsce odebrały im Piast i Śląsk, ale nikt nie miał za to pretensji. Ostatecznie zajęli 12 miejsce, z pewnym utrzymaniem. Wisła zaczęła przygotowania do nowego sezonu, trener przeprowadził kilka transferów. Dzisiaj pojawiła się wiadomość, że Marcin Kaczmarek został zwolniony. Jest to dziwny wybór, kompletnie nieprzemyślany, bo do startu ligi pozostało tylko 1,5 tygodnia. Następca nie jest jeszcze znany.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Jose Kante.
Gwinejczyk urodzony w Hiszpanii został najlepszym strzelcem Wisły w tym sezonie. Do siatki trafił 10 razy, dorzucił jeszcze 3 asysty. Odnalazł się w ekipie Nafciarzy, poprzednie pół roku spędzone w Górniku Zabrze były dla niego kompletnie nieudane. W Zabrzu marnował wyśmienite sytuacje, w Płocku było zupełnie na odwrót, chociaż dopiero konkurencja w ataku w postaci Mateusza Piątkowskiego, ściągniętego wiosną, spowodowała jego popisy strzeleckie. Niemniej jednak udowodnił, że nie jest złym napastnikiem i może strzelać dużo bramek.
Inni ważni zawodnicy: Giorgi Merebashvili, Piotr Wlazło, Dominik Furman.
Statystyki: 28 punktów (po rundzie zasadniczej 39), 12 wygranych, 11 remisów, 14 porażek, bilans bramkowy 49-57 (-8)
Trener: Marcin Kaczmarek: 37 meczów, 12 wygranych, 11 remisów, 14 porażek, bramki 49-57 (-8)
To było podsumowanie czterech najlepszych drużyn grupy spadkowej. W ostatnim poście z tej serii zajmiemy się czterema najgorszymi ekipami w ubiegłym sezonie (Arka, Cracovia, Górnik, Ruch). Dwie ostatnie opuściły szeregi ekstraklasy. Ale o tym już wkrótce!
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Gerard Badia.
Hiszpan gra w Piaście od 2014 roku i z biegiem lat coraz więcej daje swojej drużynie. W zakończonym sezonie strzelił 9 goli (w tym hat-tricka w wygranym meczu ze Śląskiem 4:3), zaliczył też 5 asyst. Gry drużynie nie szło, często to właśnie on trafiał do bramki i mobilizował zespół do większego wysiłku. W nadchodzącym sezonie rola tego pomocnika grającego zwykle na skrzydle w Gliwicach nie powinna się zmienić.
Inni ważni zawodnicy: Sasa Żivec, Patrik Mraz, Maciej Jankowski
Statystyki: 31 punktów (po rundzie zasadniczej 30), 12 wygranych, 10 remisów, 15 porażek, bilans bramkowy 45-54 (-9)
Trenerzy: Jiri Necek (Czechy): 7 meczów, 1 wygrana, 3 remisy, 3 porażki, bramki 4-11 (-7)
Radoslav Latal (Czechy): 16 meczów, 4 wygrane, 4 remisy, 8 porażek, bramki 18-28 (-10)
Dariusz Wdowczyk: 14 meczów, 7 wygranych, 3 remisy, 4 porażki, bramki 23-15 (+8)
11 miejsce - Śląsk Wrocław (29 punktów)
Zamiast pucharów, bój do końca o utrzymanie. Śląsk Wrocław w tym roku obchodził 70 lat istnienia. Wszyscy liczyli na to, że z okazji tej rocznicy wrocławianie powalczą o jak najwyższe miejsca w tabeli. Cel miał zostać spełniony z Mariuszem Rumakiem na ławce. Początek sezonu zaczął się dosyć dobrze, ale potem przyszedł kryzys, a pod koniec rundy porażki były już wysokie. Efektem było zwolnienie Rumaka i zatrudnienie Jana Urbana. Musiał on poradzić sobie z kryzysem, a także z dużą liczbą obcokrajowców w drużynie, która miała problemy w komunikacją na boisku. Nastawił zespół ofensywnie, nie przynosiło to jednak rezultatów i wrocławianie musieli pogodzić się z grą w grupie spadkowej. Zaczęli od dwóch porażek, potem wygrali 6:0 z Ruchem, znowu przegrali (z Zagłębiem), ale w ostatnich trzech spotkaniach zdobywali już komplety punktów, popisując się skutecznością. Niestety dla nich, niemal wszyscy zawodnicy wyróżniający się wiosną odeszli z klubu. Znalezienie zastępców będzie niezwykle trudne, zwłaszcza że nie mają zbyt wiele pieniędzy na nowe nabytki. Zobaczymy, jak sobie poradzą.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Ryota Morioka.
Japończyk od początku swego pobytu we Wrocławiu wyróżniał się na tle zespołu. Jak większość mieszkańców tego kraju, jest niezwykle pracowity, jego atutem były też uderzenia z dystansu. W ciągu sezonu strzelił 8 goli, zaliczył także 9 asyst. Niestety, z końcem rozgrywek opuścił Wrocław (przeniósł się do belgijskiego Waasland-Beveren). Znalezienie drugiego takiego gracza będzie niezwykle trudne, ale nigdy nic nie wiadomo, może ktoś inny wypali.
Inni ważni zawodnicy: Kamil Biliński, Robert Pich, Piotr Celeban
Statystyki: 29 punktów (po rundzie zasadniczej 34), 12 wygranych, 10 remisów, 15 porażek, bilans bramkowy 49-52 (-3)
Trenerzy: Mariusz Rumak: 20 meczów, 5 wygranych, 7 remisów, 8 porażek, bramki 20-29 (-9)
Jan Urban: 17 meczów, 7 wygranych, 3 remisy, 7 porażek, bramki 29-23 (+6)
12 miejsce - Wisła Płock (28 punktów)
Mogło być lepiej, ale nie ma narzekania. W zasadzie te słowa są wystarczającym podsumowaniem Wisły Płock z poprzedniego sezonu. Nafciarze wrócili w szeregi elity po dziesięciu latach przerwy, duża w tym zasługa trenera Marcina Kaczmarka, który przeszedł z klubem drogę z 2 ligi do ekstraklasy. Początek był zadziwiająco dobry, płocczanie byli w górnej ósemce. Potem jednak był powrót do szeregu, przegrali kilka meczów i spadli nawet do strefy spadkowej. Kaczmarek jednak utrzymał posadę i dał radę zażegnać kryzys, na tyle dobrze, że do ostatniej kolejki fazy zasadniczej walczyli o górną połówkę tabeli. Ostatecznie zabrakło punktu, a nawet jednej bramki. Nie przejeli się tym zbyt mocno i grę w grupie spadkowej rozpoczęli na tyle dobrze, że trzy kolejki przed końcem rozgrywek zapewnili sobie grę w następnym sezonie w ekstraklasie. Trzy ostatnie pojedynki stoczyli na luzie i trzy razy przegrali, z tego powodu 10 miejsce odebrały im Piast i Śląsk, ale nikt nie miał za to pretensji. Ostatecznie zajęli 12 miejsce, z pewnym utrzymaniem. Wisła zaczęła przygotowania do nowego sezonu, trener przeprowadził kilka transferów. Dzisiaj pojawiła się wiadomość, że Marcin Kaczmarek został zwolniony. Jest to dziwny wybór, kompletnie nieprzemyślany, bo do startu ligi pozostało tylko 1,5 tygodnia. Następca nie jest jeszcze znany.
Najlepszy zawodnik sezonu (według mnie) -
Jose Kante.
Gwinejczyk urodzony w Hiszpanii został najlepszym strzelcem Wisły w tym sezonie. Do siatki trafił 10 razy, dorzucił jeszcze 3 asysty. Odnalazł się w ekipie Nafciarzy, poprzednie pół roku spędzone w Górniku Zabrze były dla niego kompletnie nieudane. W Zabrzu marnował wyśmienite sytuacje, w Płocku było zupełnie na odwrót, chociaż dopiero konkurencja w ataku w postaci Mateusza Piątkowskiego, ściągniętego wiosną, spowodowała jego popisy strzeleckie. Niemniej jednak udowodnił, że nie jest złym napastnikiem i może strzelać dużo bramek.
Inni ważni zawodnicy: Giorgi Merebashvili, Piotr Wlazło, Dominik Furman.
Statystyki: 28 punktów (po rundzie zasadniczej 39), 12 wygranych, 11 remisów, 14 porażek, bilans bramkowy 49-57 (-8)
Trener: Marcin Kaczmarek: 37 meczów, 12 wygranych, 11 remisów, 14 porażek, bramki 49-57 (-8)
To było podsumowanie czterech najlepszych drużyn grupy spadkowej. W ostatnim poście z tej serii zajmiemy się czterema najgorszymi ekipami w ubiegłym sezonie (Arka, Cracovia, Górnik, Ruch). Dwie ostatnie opuściły szeregi ekstraklasy. Ale o tym już wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!