Morderczy turniej zakończony!
Raw Air – cykl zawodów w skokach narciarskich w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich począwszy od sezonu 2016/2017.
Zawody odbywają się w drugiej dekadzie marca na skoczniach w Norwegii (Oslo, Lillehammer, Trondheim, Vikersund). Zwycięzcą zostaje zawodnik, który uzbiera największą liczbę punktów we wszystkich czterech konkursach indywidualnych, w kwalifikacjach (zwanych "prologami") oraz w dwóch zawodach drużynowych. Łącznie do klasyfikacji Raw Air liczy się 16 skoków.
Za zwycięstwo w Raw Air zawodnik, poza nagrodami przyznawanymi regulaminowo przez Międzynarodową Federację Narciarską, otrzymuje dodatkowe premie pieniężne i nagrody rzeczowe. Za miejsca na podium w całym turnieju przewidziano nagrody: 60 tys. euro dla zwycięzcy, 30 tys. za zajęcie drugiego miejsca oraz 10 tys. za zajęcie trzeciego miejsca. Łącznie z tytułu nagród finansowych organizatorzy turnieju wypłacą zawodnikom około 500 tysięcy euro.
Źródło: Wikipedia
Sobotni konkurs drużynowy w Oslo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jQkm9hFpa64nuubbCG4Iik2yozgUxYYdW6GVcXpKU9NC7sJKnH6M9KgvvgNOSf9FQHq0yLAl19y3MVJ7QXwS6Bm8d7xPdTPMHrajMU369_H5tmcrnZWBQelTbmWROGTHMjTMPCkFi74/s320/Raw-Air-Kraft-wygrywa-w-Oslo-i-obejmuje-prowadzenie-w-PS.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Kldhr3LAPd7EEkxV8BNNtirzaocsuFj1yzGyAtyW_xCtVyWGFT1ymKl8IsnMqPRIPkZv-EWwWk84ONaT91FvRsbbe20_X_PN3Un8L_B1Hs8OehbFzE99jFOhIieKNPot5RaLSLrnQwo/s320/st3_2015-12-06_06-23-13.jpg)
Po piątkowym ''prologu'', czyli kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego przyszła pora na konkurs drużynowy. Wzięła w nim udział oczywiście nasza polska reprezentacja. Mistrzowie Świata z Lahti walczyli o kolejne miejsce o podium po to aby wygrać tegoroczny Puchar Narodów. Niestety zadanie nie było łatwe już od samego początku. Rywale mieli lepszy dzień i skakali bardzo daleko. Nasi zawodnicy nie mieli tak dużo szczęścia. Po pierwszej serii po skokach Żyły (132 m), Stocha (124 m), Kubackiego (119,5 m) i Kota (124 m) zajęliśmy dopiero czwartą lokatę. Sytuacja poprawiła się nieco w drugiej serii. ''Wiewiór'' (132,5 m) okazał się najlepszy w swojej grupie i pozwolił nam wrócić na trzecie miejsce na podium po zepsutym przez Norwegów skoku. Kiedy Stoch (129,5 m) oddał swoją próbę przesunęliśmy się o jedno oczko do przodu. Naszą pozycję utrzymał ''Mustafa'' (127 m), ale Kot (128,5 m) mimo dobrej próby uległ zarówno Niemcom jak i Austriakom. Ostatecznie wygrała Austria, drugie były Niemcy, a trzecia Polska.
Niedzielny konkurs indywidualny w Oslo
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2jQkm9hFpa64nuubbCG4Iik2yozgUxYYdW6GVcXpKU9NC7sJKnH6M9KgvvgNOSf9FQHq0yLAl19y3MVJ7QXwS6Bm8d7xPdTPMHrajMU369_H5tmcrnZWBQelTbmWROGTHMjTMPCkFi74/s320/Raw-Air-Kraft-wygrywa-w-Oslo-i-obejmuje-prowadzenie-w-PS.jpg)
Po wygranym przez Austrię konkursie drużynowym przyszedł czas na indywidualny. Aktualnym liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był Kamil Stoch, jednak drugi Stefan Kraft tracił do niego już tylko 60 punktów. Do zawodów zakwalifikowało się pięcioro Polaków. Pierwszym, który pojawił się na belce startowej był Jan Ziobro (109,5 m), któremu nie było dane awansować do serii finałowej. Naszymi kolejnymi zawodnikami byli: Dawid Kubacki (120,5 m), Piotr Żyła (124 m), Maciej Kot (117 m) i Kamil Stoch (126 m). Ten ostatni po zakończeniu pierwszej serii uplasował się na piątej lokacie tracąc niewiele do najniższego stopnia podium. W finale swoją pozycję poprawił Kot (125,5 m) po fenomenalnej próbie. ''Mustafa'' nie miał aż tyle ''farta''. Poszybował tylko na 112 metr. ''Wiewiór'' (119,5 m) też nie zabłysnął. Ostatnim z naszych reprezentantów był Stoch, który walczył w powietrzu o bezpieczne lądowanie, gdyż zaatakował go bardzo mocno wiejący wiatr. Grunt, że nic mu się nie stało, lecz stracił żółtą koszulkę lidera na rzec wygrywającego zawody Stefana Krafta. Drugi był Wellinger, a trzeci Eisenbichler.
Wtorkowy konkurs indywidualny w Lillehammer
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-Kldhr3LAPd7EEkxV8BNNtirzaocsuFj1yzGyAtyW_xCtVyWGFT1ymKl8IsnMqPRIPkZv-EWwWk84ONaT91FvRsbbe20_X_PN3Un8L_B1Hs8OehbFzE99jFOhIieKNPot5RaLSLrnQwo/s320/st3_2015-12-06_06-23-13.jpg)
Przed zawodami nie odbyła się seria próbna. Warunki pogodowe nie były sprzyjające. Wiatr wiał bardzo mocno, więc jury zadecydowało o przesunięciu konkursu na godzinę 17:30. Do konkursu zakwalifikowało się sześcioro Polaków. Pierwszym, który pojawił się na belce startowej był Klemens Murańka, który poszybował na 117,5 metra. Następnym z naszych reprezentantów był Stefan Hula oddający niesamowity skok - 137,5 metra. Miał jednak odjęte ponad 19 punktów za wiatr. Zaraz po nim stała się niesamowicie groźna rzecz. Reprezentant Słowenii Jernej Damjan otrzymawszy mocny podmuch wiatru tuż po wyjściu z progu mocny musiał ratować się przed upadkiem. Miał bardzo duże szczęście, że nic poważnego mu się nie stało. Po następnym skoczku Janie Ziobro (131 m) konkurs został odwołany.
Czwartkowy konkurs indywidualny w Trondheim
Mimo iż pogoda nie dopisywała skoczkom w poprzednich konkursach udało się tym razem bez większych problemów przeprowadzić kwalifikację i serię próbną, tylko drugi trening został odwołany. W zawodach na skoczni w Trondheim miało wziąć udział pięcioro Polaków, w tym wicelider Pucharu Świata - Kamil Stoch. Pierwszym naszym reprezentantem był Klemens Murańka skaczący na 123 metr. Niedługo po nim zaprezentował się Dawid Kubacki, który osiągnął tylko pół metra dalej. Szczęście nie dopisało również Piotrkowi Żyle. ''Wiewiór'' nie był zadowolony ze swojej 128(,5) metrowej próby. Maciej Kot (126 m) trafił jednak na bardo trudne warunki. Ostatnim z polskich zawodników był Kamil Stoch lecący na 139,5 metra. Po pierwszej serii zajął czwarte miejsce tracąc do lidera - Stefana Krafta 4,1 pkt. Polak miał bardzo realne szanse osiągnąć kolejne w karierze podium. Po zmienieniu belki rozpoczęła się seria finałowa. Wzięło w niej udział troje naszych reprezentantów. Mimo wiatru w plecy Kot tym razem wylądował na 129 metrze. Skok pozwolił mu awansować o kilka pozycji do przodu. Żyła ponownie nie miał ''farta'' lecąc jedynie na 125,5 metra. Ostatnim z rodaków był Stoch za którego każdy mocno trzymał kciuki. Jego próba - 137 metrów była bardzo dobra, jednak nie pozwoliła mu utrzymać się na podium. Zawody wygrał ponownie Stefan Kraft. Kamil był piąty, Kot - trzynasty, Żyła - dwudziesty trzeci.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtX5wGhjttR4XYSa9NaPlIwK7WWI7Br_lUYPbRURYKdN1s2jrZjl3i2EYm-zQQgdyljlD4qAmnq0PZd3sCm7OnrmtpDnb1O_JGZPLBVHYqQmF41qZIZscUUKbudnrlzfLgng2A97i9-jg/s320/pod_2017-03-19_05-41-22.jpg)
Sobotni konkurs drużynowy w Vikersund
Przedostatnim etapem walki o zwycięstwo w turnieju Raw Air był konkurs drużynowy w Vikersund. Wzięły w nim udział reprezentacje standardowe reprezentacje. My oczywiście trzymaliśmy kciuki za naszych rodaków. Zawody rozpoczęły się o godzinie 16:15, lecz kilka minut później zostały przerwane przez niesprzyjający, silnie wiejący wiatr. Wznowiono je dopiero o 17:30. Wszystkim zawodnikom skaczącym przed przełożeniem konkursu dano możliwość powtórzenia skoku. Po pierwszej grupie Polska zajęła drugie miejsce, po fenomenalnej próbie Piotrka Żyły. ''Wiewiór'' ustanowił nowy rekord Polski - 245.5 metra. Tuż po rozpoczęciu kolejnej grupy zawodników, Norweg - Robert Johansson pobił rekord świata! Jego odległość - 252 metry stała się nieoficjalnie największą w historii. Jego radość nie trwała długo, gdyż kilka minut później rekordzistę pobił Austriak - Stefan Kraft szybujący półtora metra dalej. Polska po próbach: Dawida Kubackiego (210 m), Maciej Kota (244,5 m!) i Kamila Stocha (230 m) zajmowała po pierwszej serii drugie miejsce. W finale niestety nie mieliśmy już żadnych pobitych rekordów (oprócz rekordu życiowego Kamila Stocha). Polsce dzięki ''Wiewiórowi'' (192 m), ''Mustafie'' (194,5 m), Maćkowi (238,5 m) i Kamilowi (243 m) udało się utrzymać drugie miejsce na podium. Pierwsze przypadło Norwegii, a trzecie Austrii.
Niedzielny konkurs indywidualny w Vikersund
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtX5wGhjttR4XYSa9NaPlIwK7WWI7Br_lUYPbRURYKdN1s2jrZjl3i2EYm-zQQgdyljlD4qAmnq0PZd3sCm7OnrmtpDnb1O_JGZPLBVHYqQmF41qZIZscUUKbudnrlzfLgng2A97i9-jg/s320/pod_2017-03-19_05-41-22.jpg)
Ostatnie zawody pierwszej edycji Raw Air. Ten konkurs miał być rozstrzygnięciem wygrany w całym tegorocznym turnieju nordyckim. Kwalifikacje przebrnęło czworo naszych reprezentantów. Pierwszy z nich Dawid Kubacki skoczył 214 metrów. Kolejnymi naszymi rodakami byli Maciej Kot (221,5 m) i Piotr Żyła (195 m). Na koniec swoją próbę demonstrował Kamil Stoch (238,5 m). Dzięki swojemu niesamowitemu występowi po pierwszej serii zajął drugą pozycję, tuż za Niemcem - Andreasem Wellingerem. Finał zapowiadał się bardzo interesująco. Pierwszym z Polaków, który pojawił się na belce startowej był Żyła lecący na 207 metr. Potem swoją próbę oddał Kubacki (232 m), a następnie Kot (221 m). W międzyczasie rewelacyjny Amerykanin z pierwszej serii - Kevin Bickner przesadził z walką o odległość i zaliczył bolesny upadek. Szkoda! Ostatnim z naszych reprezentantów był Kamil Stoch, który odległością 237 metrów wygrał cały konkurs! Zarówno Kraft jak i Wellinger zajęli odleglejsze pozycje niż te z pierwszej serii. Brawa dla Kamila! Drugie miejsce zajął Kasai, a trzecie Hayboeck.
Cały cykl Raw Air 2017 wygrał Stefan Kraft (2298,1 pkt), drugi był nasz reprezentant Kamil Stoch (2272,6 pkt), trzecie miejsce zajął Andreas Wellinger (2251,3 pkt). Miejsca pozostałych biało-czerwonych: Kot 7, Żyła 14, Kubacki 18, Ziobro 58, Murańka 64, Hula 78.
Przed nami ostatni weekend ze skokami - w piątek, sobotę i niedzielę zawody na mamuciej skoczni w Planicy. Po tych zawodach sezon zimowy 2016/17 zostanie zakończony. Miejmy nadzieję, że Stoch odrobi 31 punktów w klasyfikacji generalnej do Stefana Krafta i zdobędzie Kryształową Kulę.
Cały cykl Raw Air 2017 wygrał Stefan Kraft (2298,1 pkt), drugi był nasz reprezentant Kamil Stoch (2272,6 pkt), trzecie miejsce zajął Andreas Wellinger (2251,3 pkt). Miejsca pozostałych biało-czerwonych: Kot 7, Żyła 14, Kubacki 18, Ziobro 58, Murańka 64, Hula 78.
Przed nami ostatni weekend ze skokami - w piątek, sobotę i niedzielę zawody na mamuciej skoczni w Planicy. Po tych zawodach sezon zimowy 2016/17 zostanie zakończony. Miejmy nadzieję, że Stoch odrobi 31 punktów w klasyfikacji generalnej do Stefana Krafta i zdobędzie Kryształową Kulę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!