środa, 1 marca 2017

Ekstraklasa - podsumowanie #13

Minął kolejny weekend z ekstraklasą, rozegrano już 23 kolejkę. Pora więc na podsumowanie serii spotkań, na które zapraszam.
1. Wyniki

Arka Gdynia 4:1 Korona Kielce (D. Formella, M. Szwoch k., R. Siemaszko, D. Hofbauer - I. Micanski)
Pogoń Szczecin 0:3 Lech Poznań (D. Kownacki 2x, M. Robak)
Wisła Płock 2:1 Zagłębie Lubin (J. Kante, G. Merebashvili - M. Nespor)
Lechia Gdańsk 4:2 Cracovia (A. Borysiuk, F. Paixao k., G. Kuświk, G. Wojtkowiak - K. Piątek 2x)
Wisła Kraków 3:1 Jagiellonia Białystok (P. Brożek, P. Małecki, R. Boguski - D. Szymański)
Górnik Łęczna 1:0 Piast Gliwice (P. Grzelczak)
Legia Warszawa 1:1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza (M. Radović - S. Stefanik)
Ruch Chorzów 2:0 Śląsk Wrocław (M. Przybecki, R. Grodzicki k.)

2. Tabela


3. Strzelcy

13 goli - Nemanja Nikolić (Legia, odszedł z klubu)
12 goli - Marcin Robak (Lech), Konstantin Vassiljev (Jagiellonia)
10 goli - Fedor Cernych (Jagiellonia), Flavio Paixao (Lechia)

4. Następna kolejka

Korona Kielce - Górnik Łęczna                         3 marca, 18:00
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa                         3 marca, 20:30
Cracovia - Arka Gdynia                                         4 marca, 15:30
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Ruch Chorzów 4 marca, 18:00
Piast Gliwice - Wisła Kraków                         4 marca, 20:30
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław                 5 marca, 15:30
Lech Poznań - Lechia Gdańsk                         5 marca, 18:00
Pogoń Szczecin - Wisła Płock                         6 marca, 18:00

5. Podsumowanie

Już w pierwszym meczu kolejki zobaczyliśmy dużo bramek. W Gdyni Arka wygrała 4:1 z Koroną. Chociaż po pierwszej połowie był remis 1:1, a nowy bramkarz Korony Milan Borjan obronił karnego, to po przerwie Arkowcy wykorzystywali błędy popularnych Scyzorów w obronie i dorzucili 3 bramki. Gdynianie wygrali pierwszy mecz wiosną, Kielczanie za kadencji Macieja Bartoszka nie wygrali jeszcze na wyjeździe. W drugim meczu piątkowym Lech trzeci raz wiosną wygrał 3:0, tym razem z Pogonią. Gole strzelali Dawid Kownacki (dwie) i Marcin Robak (który to już raz z ławki, asystował mu... bramkarz Kolejorza Matus Putnocky, który wykopał piłkę, a ta trafiła do polskiego napastnika). Dzięki remisowi Legii Lech wskoczył na podium ekstraklasy.
Pierwszy mecz soboty to spotkanie Wisły Płock z Zagłębiem. Wygrali gospodarze 2:1, mimo że przegrywali 0:1. Dla Nafciarzy trafili Jose Kante i Giorgi Merebashvili, dla Miedziowych natomiast Martin Nespor. Jeszcze większe emocje były w spotkaniu Lechii z Cracovią. Krakowianie od samego początku rzucili się na gdańszczan, czego efektem był gol Krzysztofa Piątka. Potem jednak Lechia złapała odpowiedni rytm i strzelała na bramkę. Do siatki trafili Borysiuk, F. Paixao z karnego, Kuświk i Wojtkowiak. W międzyczasie dla Pasów drugi raz trafił Piątek. Ostateczny wynik 4:2. Wieczorna potyczka między Wisłą Kraków i Jagiellonią zakończyła się niespodziewanie - Biała Gwiazda zwyciężyła 3:1, gole Brożka, Małeckiego i Boguskiego, dla Jagi Szymańskiego dały Wiśle miejsce w górnej 8, Jagiellonii natomiast dają wciąż pozycję wicelidera, jednak już z 4-punktową stratą do Lechii i 1 punktem przewagi nad trzecim Lechem.
W Lublinie Górnik pierwszy raz za kadencji strzelili bramkę (w samej końcówce meczu Piotra Grzelczaka), co okazało się wystarczające także do pierwszej wygranej 1:0. Wielkie rozczarowanie natomiast w Warszawie, Legia nie pokonała Termaliki w czwartym w historii występów w ekstraklasie meczu. Tym razem był remis 1:1, strzelali Miroslav Radović dla Legionistów i Samuel Stefanik dla Słoników. Ten rezultat powoduje spadek Legii z podium (na rzecz Lecha).
Dokończenie kolejki w poniedziałek odbyło się w Chorzowie, Ruch wygrał 2:0 ze Śląskiem (gole Miłosza Przybeckiego i Rafała Grodzickiego z niesłusznego karnego) i w końcu opuścił strefę spadkową. Co ciekawe, w tym meczu głównego sędziego musiał po przerwie zmienić arbiter techniczny, to on odgwizdał karnego dla Niebieskich.

W następny weekend odbędzie się już 24 kolejka Lotto Ekstraklasy. Jednak zanim to, rozegrane zostaną pierwsze mecze półfinałowe Pucharu Polski. Pierwszy z nich, we wtorek Wigry przegrały u siebie 0:3. Dzisiaj Lech spotka się z Pogonią, miejmy nadzieję na emocje. Podsumowanie oczywiście na naszym blogu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!