wtorek, 25 kwietnia 2017

Ekstraklasa - podsumowanie #20

Za nami ostatnia 30 kolejka rundy zasadniczej. Tabela została podzielona na pół, chociaż do ostatnich sekund sobotnich spotkań nie było pewne, kto zagra w tej górnej części. Kto zapewnił sobie utrzymanie, a kto będzie walczył o uniknięcie spadku jeszcze 7 kolejek? Więcej w tym poście, zapraszam!
1. Wyniki

Piast Gliwice 0:1 Jagiellonia Białystok (C. Sheridan)
Cracovia 1:2 Legia Warszawa (D. Dąbrowski karny - D. Nagy, T. Necid)
Lech Poznań 3:0 Ruch Chorzów (Ł. Surma samobój, M. Gajos, D. Jevtić)
Górnik Łęczna 3:1 Wisła Kraków (B. Śpiączka 2x, G. Bonin - A. Głowacki)
Pogoń Szczecin 3:1 Lechia Gdańsk (A. Frączczak, D. Kort 2x, - M. Krasić)
Korona Kielce 0:1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza (D. Nowak)
Arka Gdynia 1:1 Wisła Płock (R. Siemaszko - J. Kante karny)
Zagłębie Lubin 1:1 Śląsk Wrocław (A. Woźniak - P. Celeban)

2. Tabela (po 30 kolejkach)


Grupa mistrzowska (po podziale punktów)















Grupa spadkowa (po podziale punktów)














3. Strzelcy

15 goli - Marcin Robak (Lech)
13 goli - Konstantin Vassiljev (Jagiellonia)
12 goli - Fiodor Cernych (Jagiellonia), Adam Frączczak (Pogoń), Nemanja Nikolić (Legia, odszedł z klubu)

4. Następna kolejka

Lech Poznań - Korona Kielce                         28 kwietnia, 20:30
Lechia Gdańsk - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 29 kwietnia, 20:30
Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin                30 kwietnia, 15:30
Legia Warszawa - Wisła Kraków                        30 kwietnia, 18:00
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Arka Gdynia - Piast Gliwice                                 28 kwietnia, 18:00
Wisła Płock - Ruch Chorzów                                 29 kwietnia, 15:30
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna                         29 kwietnia, 18:00
Zagłębie Lubin - Cracovia                                         1 maja, 18:00

5. Podsumowanie

Wszystkie mecze 30 kolejki odbyły się w sobotę o godzinie 18:00. Zacznę od tych, w których grały drużyny z czołówki. Jagiellonia grała w Gliwicach z Piastem. Aby utrzymać pozycję lidera, musieli wygrać z drużyną Dariusza Wdowczyka. Udało im się to, wygrali skromnie 1:0 po bramce Cilliana Sheridana, chociaż za zdobyte trzy punkty powinni dziękować bramkarzowi Jagi Marianowi Kelemenowi. Bronił on fantastycznie strzały piłkarzy Piasta, nawet w sytuacjach sam na sam. Dzięki niemu białostoczanie zachowali czyste konto i zostali mistrzami po rundzie zasadniczej. Jedyną drużyną, która mogła zepchnąć graczy Michała Probierza z fotela lidera, była Legia. Podopieczni Jacka Magiery prowadzili 1:0 po debiutanckim golu Dominika Nagy'ego, Pasy wyrównały jednak przed przerwą z rzutu karnego - jedenastkę wykorzystał Damian Dąbrowski. Legioniści szybko jednak zmienili wynik meczu - do siatki trafił Tomas Necid (nareszcie:-). Więcej się w tym meczu nie działo i wynik nie uległ zmianie. Lech również wygrał mecz, oczywiście 3:0, z Ruchem Chorzów. Kolejorz od początku przeważał, co od razu dało efekt w postaci samobója Łukasza Surmy. Potem jeszcze trafiali Maciej Gajos oraz Darko Jevtić. Dla Waldemara Fornalika był to ostatni mecz na ławce Ruchu, już wiadomo, że zastąpi go Krzysztof Warzycha (piłkarska legenda Niebieskich XX wieku). Wisła Kraków z kolei grała na wyjeździe z ostatnim Górnikiem Łęczna. O dziwo, z tego pojedynku zwycięsko wyszli łęcznianie - wygrali 3:1 po dwóch golach Bartosza Śpiączki i jednym Grzegorza Bonina. Dla Białej Gwiazdy trafił Arkadiusz Głowacki. Ten mecz nie zmienił nic w pozycjach obu drużyn w tabeli - Wisła nadal jest piąta, a Górnik ostatni.
Pora przejść do spotkań decydujących o miejscach w ósemce. Pogoń Szczecin grała z Lechią Gdańsk, która kompletnie nie radzi sobie na obcych boiskach. Wynik 3:1 dla Portowców spowodował, że w Szczecinie mogą cieszyć się z grania z najlepszymi. Dwa gole strzelił młody Dawid Kort, autorem trzeciego był Adam Frączczak. Honorową bramkę dla Lechii trafił Miloś Krasić.
W Lubinie z kolei grano derby Dolnego Śląska - miejscowe Zagłębie zmierzyło się ze Śląskiem. Goście już w 5 minucie wyszli na prowadzenie po golu Piotra Celebana. Miedziowi jednak się nie poddali i jeszcze w pierwszej części meczu wyrównali, udało się to Arkadiuszowi Woźniakowi. Nie byli jednak w stanie trafić drugi raz i podzielili się punktami z wrocławianami. Mimo tego przez dłuższy czas zajmowali 8 miejsce, ostatnie dające grupę mistrzowską. Mecz decydujący bezpośrednio o tym, kto w niej zagra, odbył się w Kielcach. Korona podejmowała Bruk-Bet, a zwycięska drużyna była pewna górnej ósemki. Większe szanse dawano kielczanom, którzy wygrali u siebie poprzednie 7 meczów. Słoniki zakończyły jednak passę Scyzorów i wygrały 1:0 po golu w drugiej połowie Dawida Nowaka. Podopieczni Marcina Bartoszka (Korona) ewidentnie zestresowali się najważniejszym meczem sezonu, na którzy przyszli nawet nieobecni od ponad roku najzagorzalsi kibice klubu z Kielc. Dopiero po stracie bramki poczuli nóż na gardle i zaczęli atakować, bili jednak głową w mur. Rozbili go dopiero w doliczonym czasie, niestety, bramka Daniego Abalo padła z minimalnego spalonego. Gracze byli załamani, bo pozostałe wyniki nie dawały im górnej połówki tabeli. Ale trwało jeszcze jedno spotkanie - Arka grała z Wisłą Płock, która też mogła wskoczyć na premiowane miejsce. Gra im się jednak zupełnie nie kleiła i do końca musieli gonić wynik 0:1, bo do bramki po wyrzucie z autu trafił głową... jeden z najniższych piłkarzy na murawie Rafał Siemaszko. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry uzyskali jednak rzut karny po zagraniu ręką. Wykorzystał go Jose Kante i sędzia od razu zagwizdał po raz ostatni. Rozpoczęło się gorączkowe sprawdzanie, która z trzech ekip (Korona, Zagłębie, Wisła P.) mających 39 punktów zajęła wymarzone 8 miejsce. Przypadło one... Koronie Kielce, która w tzw. małej tabelce (liczba punktów zdobytych w meczach bezpośrednich między drużynami) zdobyła najwięcej punktów. Smutek w Kielcach przerodził się w radość, przegrana okazała się zwycięska, a kibice żółto-czerwonych z uśmiechem na twarzy opuszczali Kolporter Arenę. Najwięcej straciło Zagłębie, które do czasu strzelenia bramki przez Wisłę zajmowało miejsce Korony. Paradoksalnie, to Nafciarze pomogli kielczanom w odniesieniu sukcesu. Oni sami nie dali rady, więc zapewne są im wdzięczni (a może postawią im nawet flaszkę:-)?
Tak więc w grupie mistrzowskiej zagrają: Jagiellonia, Legia, Lech, Lechia, Wisła K, Pogoń, Bruk-Bet i Korona.
W grupie spadkowej zmierzą się: Zagłębie, Wisła P, Śląsk, Arka, Cracovia, Piast, Ruch i Górnik.

Następna 31 kolejka rozpocznie się już w najbliższy piątek, a jej podsumowanie oczywiście na blogu Wyniki Piłkarskie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!