wtorek, 18 kwietnia 2017

Ekstraklasa - podsumowanie #19

Za nami przedostatnia, 29 kolejka rundy zasadniczej, która była rozgrywana w Wielkim Tygodniu (w sobotę i poniedziałek). Dla niektórych była to ostatnia szansa na awans do górnej ósemki. Kto ją stracił? Więcej dowiecie się w tym poście, zapraszam!
1. Wyniki

Ruch Chorzów 1:2 Pogoń Szczecin (B. Nowak - D. Kort, A. Frączczak)
Śląsk Wrocław 2:2 Górnik Łęczna (K. Biliński, R. Pich - S. Drewniak, J. Hernandez)
Jagiellonia Białystok 0:0 Cracovia
Wisła Płock 0:3 Lech Poznań (M. Robak 2x, R. Majewski)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 Piast Gliwice (D. Nowak)
Legia Warszawa 0:0 Korona Kielce
Lechia Gdańsk 2:1 Arka Gdynia (M. Paixao, M. Marcjanik samobój - D. Hofbauer)
Wisła Kraków 1:0 Zagłębie Lubin (P. Małecki)

2. Tabela



3. Strzelcy

15 goli - Marcin Robak (Lech)
13 goli - Konstantin Vassiljev (Jagiellonia)
12 goli - Fiodor Cernych (Jagiellonia), Nemanja Nikolić (Legia, odszedł z klubu)

4. Następna kolejka (wszystkie mecze w sobotę o 18:00)


Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław                         22 kwietnia, 18:00
Lech Poznań - Ruch Chorzów                             22 kwietnia, 18:00
Górnik Łęczna - Wisła Kraków                           22 kwietnia, 18:00
Korona Kielce - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 22 kwietnia, 18:00
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok                   22 kwietnia, 18:00
Arka Gdynia - Wisła Płock                                  22 kwietnia, 18:00
Cracovia - Legia Warszawa                                 22 kwietnia, 18:00
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk                        22 kwietnia, 18:00

5. Podsumowanie

Jako pierwsi na boiska ekstraklasy wyszli w sobotę piłkarze Ruchu i Pogoni. Po ciekawym meczu wygrali goście 2:1. Na prowadzenie wyprowadził Portowców Dawid Kort. Wyrównującą bramkę dla Niebieskich strzelił 10 minut później Bartosz Nowak, natomiast autorem gola, który zdecydował o wyniku, był Adam Frączczak. Dzięki wygranej Pogoń nadal liczy się w grze o ósemkę, Ruch z kolei ciągle nie opuścił strefy spadkowej. W tym samym czasie odbywał się mecz we Wrocławiu - Śląsk grał z ostatnim Górnikiem. I po pierwszej połowie było widać różnicę w zajmowanej pozycji - wrocławianie prowadzili 2:0 po strzałach Kamila Bilińskiego i Roberta Picha. Po przerwie podopieczni Franciszka Smudy wzięli się jednak do roboty i odrabiali straty. Najpierw złapali kontakt z rywalem po bramce Szymona Drewniaka, a potem w ostatnich minutach dali radę wyrównać - piłkę do siatki skierował Javi Hernandez. Szanse Śląska na awans do górnej połowy tabeli zniknęły, Górnik zaś nie odrobił strat do bezpiecznych miejsc i wciąż tkwi na dnie. O 18:00 rozpoczął się pojedynek Jagiellonii z Cracovią. Obie drużyny miały okazje, lecz na drodze do siatki stawał albo bramkarz drużyn przeciwnych albo zawodziła skuteczność. Kibice nie zobaczyli żadnych goli. Wieczorem rozegrano jeszcze potyczkę Wisły Płock i Lecha. Przed meczem wiele mówiono o spadającej formie poznaniaków oraz o fakcie, że nie wygrali oni w Płocku w ekstraklasie jeszcze nigdy. Wszystko to straciło znaczenie, gdy po końcowym gwizdku było 3:0 dla Kolejorza. Znów dał o sobie znać Marcin Robak, strzelec dwóch pierwszych bramek. Trzecią dorzucił jeszcze pięknym strzałem z dystansu Radosław Majewski. Czyżby Lech kolejny raz wracał do trybu 3:0, kiedy to każdego rywala pokonywał takim właśnie rezultatem?
W Wielkanoc meczów nie rozgrywano, zawodnicy wyszli na murawy dzień później, w Lany Poniedziałek. W Niecieczy Bruk-Bet, który w 2017 roku jeszcze nie wygrał, podejmował Piasta. Oglądający to spotkanie fani Słoników ujrzeli tylko jednego gola, w dodatku na początku spotkania. Był to jednak strzał pięknej urody. W polu karnym piłka dotarła do stojącego tyłem do bramki Dawida Nowaka, a ten postanowił uderzyć z przewrotki. Futbolówka wturlała się przy słupku do siatki i miejscowi kibice mogli się cieszyć, jak się później okazało, z pierwszej wygranej w tym roku oraz pierwszej, gdy trenerem jest Marcin Węglewski. Dało to Termalice możliwość walki w ostatniej kolejce o "górną 8". Podejmą wtedy Koronę Kielce, która wywiozła z Łazienkowskiej punkt. Kielczanie grali z Legią Warszawa o tej samej godzinie co Bruk-Bet i Piast. Przed spotkaniem niemal każdy spodziewał się zwycięstwa Legionistów, którzy wygrali kilka meczów z rzędu, w dodatku Korona na wyjazdach zupełnie sobie ostatnio nie radziła, przegrała ostatnie sześć meczów na boiskach rywali. O dziwo, to podopieczni Macieja Bartoszka byli bliżej trzech punktów i gdyby trafiali na bramkę odrobinę celniej, wygraliby z mistrzem Polski. Mecz zakończył się jednak bezbramkowym remisem, co raczej nikogo nie ucieszyło. Legia w przypadku wygranej wskoczyliby na fotel lidera, a Korona byłaby w świetnej sytuacji przed ostatnią serią spotkań. Walka będzie trwać do końca. O godzinie 18:00 zaczęły się ostatnie dwa spotkania 29 kolejki. Wisła Kraków wygrała spokojnie 1:0 po golu Patryka Małeckiego z przegrywającym ostatnio Zagłębiem Lubin. Miedziowi tracą kolejne punkty i szanse na górną ósemkę, która przynajmniej na początku sezonu wydawała się niemal w 100 procentach pewna. Jednocześnie w Gdańsku grano tak zwane derby Pomorza - Lechia podejmowała Arkę. W gdyńskiej drużynie debiut na ławce trenerskiej zaliczył Leszek Ojrzyński. Nie był jednak zbyt udany - gdańszczanie wygrali 2:1. Trafiali dla Lechii Marco Paixao i Michał Marcjanik (samobójczy gol), natomiast dla Arki Dominik Hofbauer z rzutu wolnego.

Mecze ostatniej, 30 kolejki rundy zasadniczej, zostaną rozegrane w najbliższą sobotę o godzinie 18:00. Utrzymanie zapewniło sobie już pięć drużyn, o trzy wolne miejsca walczy pięć zespołów (Korona, Bruk-Bet, Pogoń, Wisła P. i Zagłębie). Kto będzie się cieszył, a kto rozpaczał z powodu walki o utrzymanie? Byleby za długo nie martwić się brakiem gry w górnej połowie tabeli, bo będzie można skończyć jak Podbeskidzie w poprzednim sezonie. Ze względów pozasportowych stracili ósme miejsce, a potem nie wygrali żadnego z siedmiu dodatkowych meczów i zlecieli do 1 ligi.
Walka będzie się zatem toczyć do końca, a z jakim skutkiem, zobaczymy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!