piątek, 23 grudnia 2016

1 liga - podsumowanie jesieni 2/2

W drugiej części podsumowania znajdują się drużyny, które po jesieni zajmują miejsca od 10 do 18. Zapraszam do przeczytania.
10 miejsce - Bytovia Bytów (24 punkty)

Drużyna, która ma trochę zbyt duże wymagania. Zespół Tomasza Kafarskiego mierzył przed sezonem w górną połówkę tabeli, i na początku sezonu nawet nieźle to wyglądało. Zajmowali miejsca w czołówce, nie tej ścisłej, ale byli blisko tych najlepszych. Jednak w ostatnich 5 meczach przed przerwą zimową wygrali tylko raz (z GKS-em Katowice 1:0), co spowodowało, że spadli w tabeli, kończąc rundę na 10 miejscu. Najskuteczniejsi zawodnicy Bytovii po rundzie jesiennej: Łukasz Wróbel (5 goli) i Jakub Bąk (4 gole). Ten pierwszy to nominalny obrońca, tym większe brawa za skuteczność nie tylko we własnym polu karnym. Drużyna powinna bez większego problemu się utrzymać, stać ich jednak w tym sezonie raczej na miejsce w środku tabeli. Być może dobre transfery mogą wznieść drużynę nieco wyżej. Mimo bogatego sponsora, jakim jest Drutex, zespół powinien rozwijać się powoli, bez zbędnego pośpiechu, bo może to zaszkodzić całemu klubowi.

11 miejsce - Olimpia Grudziądz (24 punkty)

Drużyna, która walczy o utrzymanie, chociaż stać ją na środek tabeli. Zespół prowadzony przez Jacka Paszulewicza albo wygrywa, albo przegrywa (tylko 3 remisy). Mają także jeden mecz zaległy (ze Zniczem). Ten brak regularności powoduje, że znajdują się dość nisko, dopiero na jedenastym miejscu, chociaż początek rundy był gorszy. Najlepsi zawodnicy Olimpii po jesieni to: Karol Angielski (8 goli) i Marcin Kaczmarek (6 goli). W dobrej dyspozycji był również bramkarz młodzieżowej reprezentacji Polski Jakub Wrąbel. Co ciekawe, zarówno Angielski, jak i Wrąbel są tylko wypożyczeni z klubów ekstraklasy (pierwszy z Piasta, drugi ze Śląska). Może się więc okazać, że prezesi tych klubów będą chcieli powrotu swoich podopiecznych na rundę wiosenną. Olimpia po stracie tych graczy może nie grać już tak dobrze, chyba że ściągną kogoś dobrego lub dotychczasowi rezerwowi dojdą do świetnej formy. Tak czy siak, utrzymanie jest celem podstawowym klubu z Grudziądza i to raczej się nie zmieni, ale nigdy nic nie wiadomo. Wszystko okaże się wiosną.

12 miejsce - Chrobry Głogów (23 punkty)

Drużyna, z której co rundę wycina się najlepszych zawodników, a pozostałe dziury trener umiejętnie zakleja. Szkoleniowiec Chrobrego Ireneusz Mamrot ma jednak w tym duże doświadczenie (robi to już od 6 lat, kiedy prowadzi zespół z Głogowa). Po poprzednim świetnym sezonie (6 miejsce) kilku zawodników opuściło Głogów. Mimo pojawienia się w miarę dobrych zastępców drużyna nie gra tak popisowo i w tym sezonie walczy o utrzymanie. Tak będzie prawdopodobnie do końca sezonu, chociaż może trener Mamrot znowu zdziała cuda i skleci porządny skład. Zawodnicy Chrobrego z największą liczbą zdobytych bramek to: Mateusz Machaj (5), Łukasz Szczepaniak i Paweł Wojciechowski (po 4). Drużyna Chrobrego dużo strzela (30 goli), ale i sporo traci (31 goli). nie pomagają w tej rundzie bramkarze, do których można bardziej się przyczepić niż ich pochwalić. Atak jednak nieco poprawia wyniki, ale to jednak trochę za mało. Ale jak znamy trenera Mamrota, to on jeszcze kogoś znajdzie i zrobi z niego dobrego gracza za niewielkie pieniądze.

13 miejsce - Stomil Olsztyn (22 punkty)

Najniżej znajdująca się drużyna z dodatnim bilansem bramek (+5). Wpływ na to mają jednak 3 odjęte punkty na początku sezonu. Gdyby nie to, zespół, którego trenerem jest Adam Łopatko, byłby w środku tabeli. Jak większość drużyn w tej części tabeli, wygrane przeplatali porażkami, ogólnie jednak prezentowali niezłą grę i powinni wiosną spokojnie się utrzymać. Najlepsi strzelcy w barwach Stomilu po jesieni: Rafał Kujawa (5 goli) i Tsubasa Nishi (4 gole). Mówi się o tym, że Nishi i Patryk Kun są w kręgu zainteresowań Jagiellonii Białystok i możliwe, że odejdą do klubu z Białegostoku. Byłaby to duża strata dla Stomilu, bowiem ci zawodnicy kreowali większość akcji podczas rundy jesiennej. Jeśli zostaną i będą dalej tak dobrze grać, to na pewno odejdą, tyle że po zakończeniu sezonu. Natomiast gdy zechcą odejść już teraz, a klub nie znajdzie odpowiednich następców, może im być ciężko utrzymać się w 1 lidze. Wszystkiego dowiemy się już wkrótce.

14 miejsce - Stal Mielec (20 punktów)

Drużyna, której zmiana trenera wyszła na dobre. Na początku sezonu zespół prowadził Janusz Białek - człowiek, który wprowadził Stal do pierwszej ligi. Gdy ten nie mógł wygrać meczu, a drużyna spadła na ostatnie miejsce w tabeli, został zwolniony. Tymczasowo drużynę prowadził Maciej Serafiński, później zatrudniono Zbigniewa Smółkę i to był strzał w dziesiątkę. Drużyna nagle odzyskała formę i wygrywając kolejne mecze, opuściła strefę spadkową. Najlepsi zawodnicy Stali po rundzie jesiennej to: Kamil Radulj (4 gole) i Dorian Buczek, Krystian Getinger, Szymon Sobczak, Sebastian Zalepa, Jakub Żubrowski (wszyscy po 2 bramki). Jak widać, mielczanie nie mają jednego skutecznego strzelca (nawet Radulj dwie bramki zdobył z rzutów karnych), a bez tego walka o utrzymanie będzie bardzo trudna. Na więcej niż utrzymanie Stali Mielec raczej nie ma co liczyć, powinni się skupić na graniu jak najlepszej piłki, a z trenerem Smółką jest to możliwe.

15 miejsce - Wisła Puławy (19 punktów)

Drużyna z największą liczbą straconych bramek (32). Piłkarze prowadzeni przez Roberta Złotnika na początku sezonu nieco zaskoczyli, zdobywając 7 punktów w pierwszych 3 meczach. Potem jednak beniaminek 1 ligi nie wygrywał regularnie meczów i to spowodowało, że Wisła kończy rundę na 15 miejscu gwarantującym grę w barażach. Najlepsi strzelcy puławian w rundzie jesiennej to: Sylwester Patejuk (8 bramek) i Konrad Nowak (4 bramki). Gracze Wisły Puławy będą na wiosnę walczyć o utrzymanie, do tego nie ma wątpliwości. Chociaż przed sezonem liczyli na miejsce w środku tabeli, to zaplecze ekstraklasy pokazało Wiśle miejsce w szeregu. Wiosna to dla piłkarzy walka o byt w gronie 18 drużyn 1 ligi, chyba że nowi (a tacy na pewno się pojawią) lub obecni zawodnicy osiągną życiową formę. Wówczas mogą dziać się cuda. Zobaczymy na wiosnę.

16 miejsce - Znicz Pruszków (18 punktów)

Drużyna z największą w lidze liczbą porażek (10). Na początku sezonu zespół prowadził duet trenerów Ariel Jakubowski i Andrzej Prawda. Gdy ci długo nie mogli natchnąć drużyny do zwycięstw, zdecydowano się na zmianę. Zatrudniono Dariusza Kubickiego, co okazało się trafnym wyborem. Piłkarze z Pruszkowa wygrali kilka meczów (najcenniejsze z nich było zwycięstwo 1:0 z Górnikiem w Zabrzu). Zdobyte punkty nie pozwoliły wprawdzie na opuszczenie strefy spadkowej, ale do bezpiecznego miejsca zajmowanego przez Wisłę Puławy tracą tylko jeden punkt. Najskuteczniejsi zawodnicy Znicza to: Adrian Paluchowski (5 goli) i Aleksander Jagiełło, Przemysław Kita i Patryk Kubicki (po 2 gole). Podopieczni Kubickiego na wiosnę z pewnością będą walczyć o utrzymanie. Nie powtórzy się więc sytuacja, kiedy to kilka lat temu w pierwszym sezonie w 1 lidze byli o krok od ekstraklasy (ale mieli wówczas w składzie m.in. młodych Roberta Lewandowskiego czy Igora Lewczuka). Nic dwa razy się nie zdarza, jak mówi przysłowie, dlatego pruszkowianie powinni dziś mieć jasny cel - pozostanie na zapleczu ekstraklasy.

17 miejsce - GKS Tychy (17 punktów)

Największe rozczarowanie tej rundy. Przed sezonem, po awansie z 2 ligi i zakończonej budowie stadionu, prezes zapowiedział, że w ciągu pięciu lat drużyna ma wejść do ekstraklasy. Jak na razie, powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy to GKS również po jesieni był w strefie spadkowej. Ówczesny trener Tomasz Hajto nie podołał zadaniu i klub spadł do 2 ligi.
Obecny sezon rozpoczął Kamil Kiereś (wprowadził on tyszan do 1 ligi), jednak pod koniec października został zwolniony z powodu słabych wyników. Zatrudniono Ukraińca z polskim paszportem Jurija Szatałowa, lecz ten także nie wyciągnął GKS-u z kryzysu i spędzi zimę na przedostatnim miejscu. Najlepsi zawodnicy po jesieni: Maciej Mańka i Jakub Świerczok (3 gole) oraz Tomasz Boczek, Łukasz Grzeszczyk, Wojciech Szumilas i Daniel Tanżyna (wszyscy 2 bramki). Tyszanie nie mają nic do stracenia, muszą bić się o utrzymanie, jeśli chcą chociaż trochę zrealizować postawione cele. Trener Szatałow powinien w jakiś sposób przemówić do zawodników, być może potrzeba również udanych transferów. Czy dadzą radę, przekonamy się z końcem sezonu.

18 miejsce - MKS Kluczbork (12 punktów)

Drużyna z tylko jedną wygraną (z Olimpią w 9 kolejce), najmniejszą liczbą strzelonych goli (tylko 15) i bez wygranej na wyjeździe. Jeśli prowadzą w aż tylu niechlubnych statystykach, to nie może być inaczej - ostatnie miejsce z dość dużą stratą do bezpiecznego miejsca. Można jednak mieć nadzieję, patrząc na wyczyn Olimpii Grudziądz z poprzedniego sezonu (również ostatnie miejsce po jesieni, ostatecznie po znakomitej grze wiosną spokojnie się utrzymali). Na początku sezonu zespół prowadził Mirosław Dymek, został jednak na początku listopada zmieniony przez Tomasza Asenskiego. Obaj nie potrafili dotąd przemówić do zespołu, ale może zimowy okres przygotowawczy będzie impulsem i zaczną w końcu wygrywać częściej niż raz na rundę? Zobaczymy. Najczęściej trafiający do bramki piłkarze MKS-u jesienią: Rafał Niziołek (5 goli) i Michał Szewczyk (2 gole). Jeśli chcą się utrzymać w pierwszej lidze, muszą wygrywać i liczyć na potknięcia rywali. Jako przykład podałem już wcześniej Olimpię, mają więc "z kogo brać przykład".

To była druga część podsumowania gry drużyn 1 ligi. Przed nami ponad dwumiesięczna przerwa zimowa. Piłkarze wracają do gry na początku marca 2017 roku. Na naszym blogu wrócimy do pierwszej ligi na końcu okienka transferowego (koniec lutego) i przeanalizujemy ruchy transferowe klubów na zapleczu ekstraklasy. Teraz pora, aby 1 liga zapadła w sen zimowy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!