środa, 12 października 2016

Podsumowanie meczów naszej Reprezentacji z Danią i Armenią

Grupa E

Witajcie na podsumowaniu dwóch ostatnich meczów naszej piłkarskiej reprezentacji!

Polska - Dania (8.10.2016)

8 października na naszym stadionie narodowym został rozegrany mecz z Danią. Wszyscy wiedzieli, że nie będzie należał do najłatwiejszych i taki rzeczywiście był. Wynik 0:0 nie trwał zbyt długo, ponieważ już w 20 minucie zaczęliśmy prowadzić po fenomenalnej bramce Roberta Lewandowskiego. Kolejny gol tego piłkarza padł 16 minut później podczas rzutu karnego, spowodowanego faulem Duńczyków. Rozpoczęła się druga połowa spotkania, zaczęta świetną bramką Lewandowskiego. Dwie minuty później znowu trafiliśmy, tylko bramkę samobójczą, strzeloną przez Glika. W 69 minucie po dośrodkowaniu straciliśmy kolejną bramkę. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2.

Opinia redakcji:

Mecz należał do udanych. Świetnie udało nam się poprowadzić pierwszą połowę. Druga niestety zdecydowanie gorsza. Zamiast skupić się na ofensywie postanowiliśmy bronić wynik i to mogło się dla nas źle skończyć. Dodatkowo wiele kluczowych zawodników nabawiło się kontuzji, które mogą mieć nieprzyjemne następstwa. Mimo wszystko mecz był bardzo ciekawy i warty oglądania.



Miny Ormian - bezcenne

Polska - Armenia (11.10.2016)

11 października graliśmy kolejny mecz Eliminacji do mundialu w Rosji. Tym razem na PGE Narodowym gościliśmy Armenię, reprezentację zajmującą ostatnie miejsce w tabeli. Był to dość monotonny mecz, ale obfitujący w wiele akcji ofensywnych. Pierwszy gol padł po udanym dośrodkowaniu Rybusa w 48 minucie. Przypisuje się go Hrajra Mkojanowi, ponieważ to o niego otarła się piłka po strzale Roberta Lewandowskiego. Niestety szczęście nie trwało długo ponieważ już 3 minuty później Ormianie wyrównali. Wynik mimo ciężkiej pracy Polaków nie zmieniał się, aż do 95 minuty, kiedy to po ostatnim rzucie wolnym w meczu Robert uratował całą drużynę strzelając głową świetną bramkę, która zapadnie długo w pamięci. To się nazywa piękne zakończenie. Ostateczny wynik 2:1.

Opinia redakcji:

Bardzo słaby mecz w wykonaniu naszych rodaków. Piłkarze nie potrafili wykorzystywać 100 procentowych akcji oraz zakończyć ich bramką. Trzeba również napisać, że Ormianie od 30 minuty spotkania grali w dziesiątkę. Najbardziej zawiodłem się na Łukaszu Teodorczyku, który okazał się gorszy od Milika. Ponadto zdobyliśmy za dużo żółtych kartek, przez które musi pauzować między innymi Thiago Cionek. Gdyby nie ostatnie sekundy, kompletnie zawiódł bym się na naszej Reprezentacji.

Kolejny mecz rozegramy 11 listopada (w Dzień Niepodległości). Przeciwnikiem będzie Rumunia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piszesz komentarz? Wielkie dzięki, że nas wspierasz!